publikacje

Kraków i Praga – dwie stolice Europy Środkowej

2002

Zarówno Kraków jak i Praga są odciśniętym w kamieniu obrazem cywilizacji Europy Środkowej. Zmieniające się na przestrzeni dziejów relacje obu miast dostarczają materiału do szerszej refleksji nad kulturową, polityczna i społeczno-ekonomiczną złożonością ponadtysiącletniego trwania Czech i Polski w Europie. Wersja Polska

Jiři Pešek, Praga jako metropolia średniowiecznej Europy Środkowej

Praga caput regni Bohemiae bądź mater urbinum, jak ją określa napis w herbie miejskim, nie była miastem „cesarskim”. Jednakże król czeski był pierwszy wśród wszystkich elektorów i miał wiele wyjątkowych praw (łącznie z tym, że nie musiał brać udział w sejmach odbywających się daleko od jego królestwa). Wyjątkowe było także położenia i pozycja Pragi jako miasta rezydencjalnego, które choć znajdowało się poza „wnętrzem” Rzeszy, to pozostawało przecież w centrum imperium wykraczającego poza Cesarstwo Rzymskie. Karol dążył do zabezpieczenia swej pozycji w Rzeszy, m.in. drogą nabywania poszczególnych miejscowości i przedsięwzięć budowlanych. Stworzył „most” – szlak własnych dóbr, wiodący z Czech aż do środka Rzeszy, po Norymbergę (świadkiem tych dążeń oraz poczucia własnej potęgi monarchy jest istniejąca po dziś dzień galeria herbowa na jego zamku Lauf koło Norymbergi). W ten sposób w drodze na sejmy Rzeszy mógł zawsze bezpiecznie przenocować we własnych posiadłościach. Bardziej jednak, aniżeli przemieszczanie się z jednego krańca Rzeszy na drugi, odpowiadało mu skupienie się na działalności pod ochroną bezpiecznych praskich murów. W konsekwencji tego w XIV w. powstały w Pradze także stałe rezydencje obcych dyplomatów i najznamienitszych arystokratów Rzeszy.

W kontekście wyobrażeń Karola o centralnej roli Pragi na obszarze jego panowania musimy także rozpatrywać założenie Nowego Miasta praskiego, które Karol zapowiedział w 1347 r., a urzeczywistnił w 1348 r. Nie chodziło tu tylko o to, że praskie miasta mogły być za ciasne na siedzibę królewską, lub nie odpowiadać wymaganiom stawianym reprezentacji na królewskim poziomie. Karol – w przeciwieństwie do ojca i do swoich następców – rezydował na Zamku Praskim, który kazał przebudować i upiększyć dużym kosztem; także przestrzeń obu dotychczasowych miast zawierała jeszcze rezerwy umożliwiające nowe zamierzenia budowlane. Karolowi wszakże chodziło o założenie metropolii na skalę światową, drugiego Rzymu, porównywalnego z największymi miastami ówczesnej Europy przynajmniej pod względem powierzchni.

Archeolodzy, urbaniści, architekci oraz historycy już od dziesięcioleci dyskutują nad koncepcją gigantycznej nowomiejskiej fundacji Karola. Jedni znajdują w niej idealny koncept strukturalny „niebiańskiego Jeruzalem”, inni zwracają uwagę na fakt, iż Nowe Miasto – w obrębie którego znalazło się wiele istniejących osad, klasztorów, a nawet jedna mniejsza królewska twierdza, osadzona na (usuniętym pod koniec XIX w.) wzgórzu, obok założonego przez Karola klasztoru Emaus – tak naprawdę nie mogło być mniejsze właśnie z powodów strategicznych. Jeśli Nowe Miasto miało być zdolne do obrony wojskowej, to musiało sięgać aż do królewskiej twierdzy Wyszehrad, a jego mury musiały biec wzdłuż Doliny Nuselskiej i wspinać się na górę, na Karlov, a stamtąd łukiem przechodzić w dół, ku Wełtawie.

Olbrzymie tereny nowomiejskie, zawierające trzy duży targowiska (Dobytci, Konský i Senný), miały zespolić się z biegiem czasu ze Starym Miastem w jedną całość. Potwierdzało to już w 1347 r. założenie obszernego (i ostatecznie nieukończonego) klasztoru Matki Boskiej Śnieżnej, przewidywanego jako główny kościół połączonej Pragi prawobrzeżnej, a usytuowanego przez monarchę w Nowym Mieście w bezpośredniej bliskości murów staromiejskich. Scaleniu Starego i Nowego Miasta służyć miało zburzenie części staromiejskich murów oraz zasypianie fos pomiędzy miastami, co cesarz urzeczywistnił w 1367 r.; już po dziesięciu latach Karol zmuszony był jednak ponownie rozdzielić oba miasta. Połączona Praga mogła wydawać się starzejącemu i zmęczonemu konfliktami z czeską szlachtą monarsze zanadto potężna i politycznie niebezpieczna.

Aglomeracja praska liczyła wówczas prawdopodobnie ponad 40 000 mieszkańców i w tych czasach ani w zaalpejskiej, ani w zareńskiej Europie nie było równej jej metropolii.

powrót na stronę główną » powrót do wyników wyszukiwania »