publikacje

Kim są Słowacy?

2005

Tom esejów intelektualistów słowackich i polskich powstał z potrzeby zredukowania obustronnego deficytu wiedzy o sobie: Słowacy są bowiem sąsiadami językowo nam najbliższymi, a równocześnie najsłabiej znanymi! Książka jest antologią opinii ludzi nauki, kultury, polityki na temat przeszłości, teraźniejszości i przyszłości jednego z najmłodszych narodów Europy.

Jacek Baluch, Polak myśli o Słowackich dylematach

Przechodząc do kwestii „ceny niepodległości”, chcę na samym wstępie zaznaczyć, że nie ulega dla mnie wątpliwości, iż niepodległość zawsze ma swoją cenę. Słowacy nie stanowią tu wyjątku. Z polskiego punktu widzenia można by nawet powiedzieć, że za niepodległość warto zapłacić każdą cenę. Nie sądzę, aby było to do końca prawdą, bo uczciwie należy przyznać, że dla Słowaków nie jest moralnie obojętna na przykład kwestia państwa pod rządami księdza Tisy, nadal stanowiąca źródło wielu dylematów.

Dyskutowałem przed laty, jeszcze w czasie trwania federacji czechosłowackiej, z premierem Janem Čzarnogurskim o miejscu Słowacji w Europie. Wyraził on wówczas opinię, że Słowacja powinna usamodzielnić się wtedy, kiedy razem z Czechami wejdzie do Unii Europejskiej. Liczył, że wraz z osiągnięciem pewnej równowagi demokratycznego rozwoju, oba narody dojrzeją do samodzielności. Dostrzegłszy cień niepewności na mojej twarzy, natychmiast dodał: „Rozmawiam z panem w tej chwili raczej jako intelektualista aniżeli premier. Zdaję sobie sprawę, że przedstawiam wizję idealistyczną, w rzeczywistości trudną do zrealizowania”. Miał wiele racji, już wkrótce bowiem okazało się, że oba procesy: dążenie do niepodległości oraz dążenie do pełnej demokracji, nie przebiegają łatwo i synchronicznie. Nasuwa się porównanie do sytuacji w krajach postkolonialnych, w których borykano się dużymi problemami, wprowadzając gospodarkę wolnorynkową. Podczas gdy pod rządami okropnego „ciemiężcy” wszystko było dobrze zorganizowane, w rękach „uwolnionego” miejscowego człowieka rwało się i psuło, gdyż ten jeszcze nie wiedział, co i jak ma urządzić. W krajach postkomunistycznych ta prawidłowość dała również znać o sobie. Toteż jeśli weźmiemy pod uwagę cały XX wiek na Słowacji, daty takie jak 1939, 1968, 1989, 1992/93 pokazują, że słowacka droga do niepodległości niewątpliwie miała swoją cenę. Złożyły się na nią niezadowolenia, rozczarowania niektórych środowisk, czasem osobiste tragedie. Z pewnością o takiej trudnej sytuacji mogą mówić członkowie partii Jana Čzarnogurskiego, którzy w 1992 roku, w czasie istnienia Czechosłowacji jako federacji, głosowali przeciw suwerenności Słowacji, nie chcąc brać na siebie odpowiedzialność za rozbicie państwa, choć niewątpliwie aspirowali do niepodległości. Ich decyzja była z pewnością dramatyczna i wynikała z wielu dylematów. Trzeba pamiętać, że ci ludzie mieli za sobą przeszłość pierwszej republiki słowackiej, która zresztą w 1939 roku została uznana przez Polskę, podobnie jak przez około trzydzieści innych krajów. Ich przeżycia zaliczają się między innymi do kosztów słowackiej niepodległości. Patrząc globalnie na przemiany w Europy Środkowej na początku lat 90., myślę, że owa cena nie była zbyt wysoka. Wszak porównując mapę tej części świata – od Europy po Azję Środkową – nie sposób oprzeć się wrażeniu, że pojawienie się 23 nowych państw było taką zmianą, do jakiej z dużym prawdopodobieństwem mogłoby dojść wskutek III wojny światowej. W tym kontekście cena, jaką zapłaciliśmy wszyscy, w stosunku do skali zmian była rzeczywiście niewielka.

Trzecie z zagadnień dotyczy naszego obrazu Słowacji. Moim zdaniem, polski wizerunek nie jest dla Słowaków satysfakcjonujący. Co więcej, naznaczony jest swoistym paradoksem, co najlepiej zilustruje następujący przykład: znam Słowaków, którzy z zadowoleniem odkrywali, że Polacy śmieją się z języka czeskiego, tymczasem o słowackim nie krążą żadne dowcipy. W moim odczuciu, tylko pozornie jest to powód do satysfakcji. Istnienie stereotypu, nawet negatywnego, świadczy bowiem o znajomości i wzajemnym kontakcie. W tym przypadku przesądził o nim wyższy prestiż kulturalny, jakim cieszył się język czeski do końca XVI wieku. Słowacki natomiast, w rzeczywistości wówczas jeszcze nie istniejący, nigdy takiej pozycji nie zdobył. Zatem negatywny stereotyp w istocie może mieć pozytywny aspekt, podczas gdy brak stereotypu ujawnia pustkę – brak zainteresowania. Podobnie dzieje się w odniesieniu do konwencji literackiej. Literatura konwencjonalna spotyka się z powszechną krytyką, jako wtórna w stosunku do oryginalnej. Lecz z drugiej strony, właśnie konwencjonalność zapewnia zrozumienie. Oto przykład: należąc do jednego kręgu kulturowego, na widok grubej książki napisanej prozą można z dużym prawdopodobieństwem orzec, że mamy do czynienia z powieścią, pomimo zupełnej nieznajomości języka, w którym została napisana. Dostrzegam wyraźną paralelę co do dwuznaczności natury konwencji i stereotypu.

Magda Vášáryová

Wybitna aktorka i dyplomata. Absolwentka socjologii na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu Komenskiego w Bratysławie. Aktorka zespołu Teatru na Korso (Divadlo na Korze), Nowej Sceny (Nová scéna) i Słowackiego Teatru Narodowego (1971–1990). W teatrze i filmie występowała do 1989. Później pełniła funkcję ambasadora Czechosłowacji w Austrii (1990–1993) oraz Słowacji w Polsce (2000–2005). W 1993 współzałożycielka i pierwsza dyrektorka pozarządowego Słowackiego Towarzystwa Polityki Zagranicznej (Slovenská spoločnosť pre zahraničnú politiku), w którym działała do 2000. Od 1996 wykładowca w Instytucie Stosunków Międzynarodowych i Przybliżania Prawa na Wydziale Prawa Uniwersytetu Komenskiego w Bratysławie, gdzie kształci przyszłych dyplomatów. W 1999 kandydowała w pierwszych powszechnych wyborach prezydenckich. W latach 2005–2006 sekretarz stanu w MSZ Słowacji. Dwukrotnie (2006, 2010) uzyskała mandat deputowanej do Rady Narodowej z ramienia chadeckiej SKDU-DS. W 2010 kandydowała na urząd prezydenta Bratysławy. Opublikowała m.in. książkę poświęconą rodzinnej Bańskiej Szczawnicy Krátke listy jednému mestu (Krótkie listy do jednego miasta). Wraz z profesorem Jackiem Purchlą przygotowała wybór esejów Kim są Słowacy? Historia. Kultura. Tożsamość (Kraków 2005), wydanie słowackie: Kto sú Slováci? História. Kultúra. Identita (Kraków 2006). W 2008 wydała Polnočný sused, książkę o Polsce i relacjach słowacko-polskich. W lipcu 2010 została odznaczona Złotym Medalem Gloria Artis.

powrót na stronę główną » powrót do wyników wyszukiwania »